63%

Czy zanieczyszczenie powietrza stanowi problem w Twojej okolicy? 63% respondentów z Polski odpowiedziało na to pytanie twierdząco w badaniu #eeagrants #vapeproject. Czy to dużo? Dlaczego ta liczba rośnie? Ludzie zwracają uwagę na zanieczyszczenie, kiedy jego skutki stają się dostrzegalne, a w zasadzie wyczuwalne.

elekrociepłownia w Warszawie

Wzrost stężenia pyłów zawieszonych w powietrzu niełatwo dostrzec bo średnica cząsteczek PM2.5 jest 24 razy mniejsza niż średnica ludzkiego włosa, ale pojawiającego się zapachu nie da się zignorować.

Dlatego jednym z elementów projektu VAPE jest wirtualne doświadczenie wielozmysłowe. Na drodze do jego opracowania stoją między innymi doświadczenia z wprowadzeniem wrażeń węchowych do środowiska wirtualnego.

Zapach w VR to rzecz zarazem nowa i nienowa. Z jednej strony ciążą wykonane dotąd próby wzbogacenia doświadczeń teatralnych, filmowych i telewizyjnych, które zrobiły wrażenie ale się nie przyjęły.  Przykładem mogą być: pierwsze znane doświadczenie filmowe z 1906 roku, przedstawiające prawdopodobnie “Tournament of Roses Parade” w Pasadenie, wzbogacone zapachem róż, wprowadzonym za pomocą małych kłębków bawełny nasączonych różanym olejkiem i przymocowanych do  wentylatorów; AromaRama i Smell-O-Vision, czyli pomysły z lat 50 XX wieku, w których próbowano wprowadzać wiele różnych zapachów dopasowanych do miejsc pokazywanych w poszczególnych scenach filmów.

Dziś mamy na przykład olfactory VR, technologię, która daje możliwość osadzenia wrażeń zapachowych w środowisku wirtualnym dzięki dodatkowi do silnika Unity oraz specjalnej przystawki do gogli. Można sobie też radzić bez zaawansowanej technologii, co jest szczególnie ważne przy doświadczeniach, które mają mieć masowy charakter, jak VAPE. Jest to szczególnie ważne teraz, gdy większość odbiorców nie dysponuje jeszcze sprzętem do immersyjnej VR. Mierzą się z tym artyści (zobacz doświadczenie The Spot Piotra Kopika), oraz naukowcy (Flavian i wsp. 2021). Jaką droga pójdzie VAPE okaże się niebawem.